Nie będzie niczego
Nie będzie niczego choc obiecali wiele
Teraz robią oczy niczym młode ciele.
A świat na nas patrzy i świat z nas się
śmieje
Bo jak gonic zachód gdy ustrój kuleje?
Jakże to ważna osoba minister
Cóż z tego kiedy sumienie ma nieczyste
Obrażac wszak może - posyła epitet
I twardo się broni :? Mam immunitet?
Lecz gdy burza przedwyborcza, polityk na
głos liczy
Bajki opowiada zza swojej mównicy
Prawdziwych intencji on jednak nie zdradza
Wszak najważniejsza jest dla niego
władza.
Polityka potrzebuje zdolnego aktora
Aby obywatel wybrał elektorat.
Aby ślepo wierzył w polityka słowa
Ostał przy nadzieji, ze zacznie życ od
nowa.
Nam już obiecali I autostrad sznury
Ale w polskich dragach jedne, wielkie
dziury.
Cud gospodarczy także nieudany
Wszystko dziś drożeje ? ot takie są
zmiany.
Coż więc zrobic z naszym krajem i ówczesną
władzą
Skoro politycy wciąż sobie nie radzą?
Obywatel jednak też nie jest bez winy
I często ponosi karę za swe czyny.
Przykładem jest chociażby o krzyż polska
zwada
Gdzie nastąpiła pobożności zdrada
Krzyż stawiali wierni przysiędze
harcerze,
Czynili to oni, w bardzo słusznej wierze
Lecz gdy Pod pałac prezydencki katolik się
zbliżłał
W służbie Panu Bogu wiernie Bronił
krzyża
Nikomu go nie oddał bo to sprawa święta
Tak w Polsce wygląda Hołd dla prezydenta
A Może to my jesteśmy pokoleniem
nadzieji
Może dzięki nam w Polsce cos się zmieni
O ile końca świata nie będzie nagłego
I słowa się spełnią nie będzie niczego!
Komentarze (2)
Polityka ma dwa końce -
zupełnie jak kij:
jeden wsadzić chcą ci w tyłek,
drugim walą w ryj
"I slowa sie spelnia nie bedzie niczego"
"Zeby nie bylo bandyctwa,zeby nie bylo
zlodziejstwa,zeby nie bylo niczego"K.Kononowicz:)
Dobry wiersz!+++