(nie) bezpieczna szkoła
Rzecz dzieje się w jednym z poznańskich gimnazjów na Winogradach.
Nareszcie przerwa,
długi korytarz;
młodzieży tłum,
znów będzie bicie.
Napastnik - pan,
wszyscy się boją,
ślepy jest strach...
Dyrektor w pokoju.
Zwykłe gimnazjum,
przedsionek piekła.
Doniesiesz - wyrok.
Jak przemoc przerwać?
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2013-09-26 13:04:15
Ten wiersz przeczytano 3419 razy
Oddanych głosów: 70
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Ważny temat, niestety takie rzeczy się dzieją, gorzej
jak młodzież nawet broni nosi, chyba tak też się
zdarza, w USA, u nas chyba z tym trudniej, tak sądzę,
czasem dorośli wobec przemocy niedojrzałych uczniów
mogą czuć bezmoc, a co dopiero uczniowie?
Pozdrawiam wieczornie, Aniu :)
Odważny ..tylko do czasu ..
Dobry temat, dobry wiersz. Pozdrawiam, Ann :)
stworzyć sekte szalonych magów którzy będą zbawieni
dzięki swojej grupowej energii
Zamknąć do poprawczaka takiego.
Napastnik - pan
=====================
I to jest SKANDAL
ciekawy wiersz-pozdrawiam serdecznie
Przemoc była zawsze!Tylko nam się wydaje, że teraz
jest gorzej, bo telewizja, media wszystko
nagłaśniają..Na szczęście byłem ostatnim rocznikiem
który szedł starym systemem (8lat podstawówki)
Też jestem zdania, że to całe gimnazjum nie ma sensu..
pozdraiwam!
Dosadność w każdym wersie. Tego tematu mało, więc
nigdy dosyć - tak jak, Agnieszka Ch. nie lubię
belfrów. Pozdrowionka. :)
Ciekawy fajny temat i wiersz
Ciekawy temat Aniu poruszyłaś, mhmmmmmmm gimnazja w
naszych szkołach to istna paranoja jestem ciekawa ile
jeszcze będzie ten absurd trwał? I nadal będę uważała,
że dzieci są nadpobudliwe a rodzice zbyt mało czasu im
poświęcają?
Ktoś powie, że kiedyś rodzice nie interesowali się
dziećmi i tu ma racje tylko kiedyś nie było tyle
przemocy, Internetu i takiej swobody…
Bardzo dobry temat na wiersz i myślę, że wyzwala w
ludziach bardzo dużo różnych emocji…
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Poruszyłaś niezły temat.Powiem tylko, że doskonale te
wszystkie rzeczy pamiętam.Pozdrawiam
Nigdy nie lubiłem w szkole przerwy.To było brzęczenie
os.Zawsze myślałem, jak dyżurny nauczyciel to
znosi.Mimo,że moje całe powinowactwo rodzinne pracuje
w szkołach różnych jako nauczyciele, ja tego fachu nie
wybrałem.Moim dzieciom tez wybiłem to z głowy.
Wiersz bardzo ciekawy.
Pozdrawiam
Strach i dramat zatrzymuje w twoim wierszu -
pozdrawiam
Straszna rzeczywistość naszych szkół! Trudny temat...
Pozdrawiam serdecznie :))