Nie, bo.
Zielone
Niebo było wtedy
Zielone od błękitno złotych
kolorowych milionów
gwiazd
Zielone,
od naszych szalonych tańców
i czerwonego o północy
szampana.
Zielone, pełne dymu.
A następnego dnia
fioletowe
monotonią dnia
i zmęczeniem nocy
Dziś
niebo jest
pomarańczowe
Od śniegu
co splata się z ziemią
i opatula krajobraz.
Gdybyś Ty,
Choć raz był wtedy
Niebo zawsze byłoby
dla mnie domem.
Szczerozłotym
o blasku milionów świec.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.