Nie bój się
Morze jak oszalałe kołysze
nadchodzi burza
nie bój się
będę trzymał twoją rękę
wrócimy bezpiecznie do domu
cichutko
do snu zanucę tobie piosenkę
fala wysoka
walczę z nimi z całej siły
łodzią rzuca na wszystkie strony
w twoich oczach widzę lęk
ufasz mi
próbujesz krzyczeć
lecz głos się urywa
widzę światło
pomoc nadchodzi w porę
ktoś rzuca linę
chwytamy ją
głos tłumiły fale
lecz miłość zawsze
jest silniejsza
wiara dodawała nam siły
teraz na okręt proszę wejść
przytuliłaś się do mnie
bezpieczna
prawdę powiedziałeś
że w domu
do snu ukołyszesz mnie
Autor Waldi
Komentarze (35)
Potrafisz kołysać i to tak bezpiecznie, że aż marzenia
senne szybko napływają pomimo wysokiej
fali...pożądania... twojej obecności...potrafisz
zakręcić sercem...pozdrawiam ciepło
dajesz sile, milosc, bezpieczenstwo, spokoj...czego
chciec wiecej..
jak zwykle z zachwytem pozdrawiam:)
Ładny wiersz...
Pozdrawiam serdecznie:)
Jak zwykle bardzo pięknie o miłości, Waldi :) Można
się z łatwością zaczytać :) Pozdrawiam serdecznie +++
z przyjemnością przeczytałem pozdrawiam