nie było cię...
Nie było cię
przy mnie,
gdy za
wszelką cenę
chciałam się
znaleźć przy tobie...
byś wziął
mnie w ramiona
i cicho powiedział:
" Nie łam się mała,
będzie dobrze! "...
Nie było cię
przy mnie,
gdy po raz
kolejny
ktoś doprowadził
do łez...
I jedna z nich
na kilka lat
skutecznie
zabiła śmiech...
Nie było
cię przy mnie
gdy nagle
zaczęło mi być
wszystko jedno...
I śmiałam się
w twarz
obcym ludziom,
bo litowali się
nade mną...
Nie było cię
przy mnie,
gdy chora
z miłości
krzyczałam
twoje imie...
Jakim więc prawem
mówisz, że kochasz
i tobie
zawdzięczam życie...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.