Nie chcę
Nie chcę patrzeć w ranne zorze
Wiosną, Zimą, Latem.
Co od słońca – sczeznąć może
Prawda jak świat światem.
A więc wybacz mój Aniele
Świetlisty jak złoto
Że nie wierzę w Ciebie wiele
Nie miej żalu o to.
Nieprzyjemnie rozczarować,
Czy zaskoczyć mile?
Drugie wyjście, gdybym wybrać,
Z opcji miał przywilej.
Chcę jednego – daj mi szansę,
Choć bardzo malutką,
Żeby moje myśli własne
Nie tonęły w smutku.
autor
Wo_Ja_Ann
Dodano: 2007-08-18 12:40:24
Ten wiersz przeczytano 361 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.