Nie chcę by tak było…
Nie chce by tak było, zazdrośc może
smutek
Jestem tylko płatkiem na polu minowym
Co pada jak granat w przeorane pole.
Nigdy nie wybucha, a każdego rani.
W każdym tyle krzyku, każdy o cos prosi
Przychodzi i zyje i powoli gaśnie.
Każdy jest potrzebny, każdy dzień to chwila
A czasem się ciągnie i zmienia się w
lata.
Serce pełne smutku, miłości tez pełne
Potrzebuje serca żądnego miłości.
Nie każdy ma serce – nie wie, czym
jest dusza.
Woli życ spokojnie, tuląc się do ściany.
Walczyc czasem trzeba, odwaga nie boli
Kiedy raz spróbujesz, walczysz do
ostatku.
Ile sił jest w Tobie, jak silny masz
umysł.
Nie bój się być wolnym, wart jesteś
uczucia…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.