Nie chcę tego ale muszę
proszę państwa to już skandal
nie widzicie co jest grane
ja nie jestem żaden wandal
przecież muszę zjeść śniadanie
głód mi całkiem skręca kiszki
a z was bardzo skąpi ludzie
w misce ledwie ze trzy łyżki
mieszkam w domu a nie w budzie
nie chcę tego ale muszę
do lodówki się podkradać
tyle tam jedzenia kusi
a to wielka jest żenada
ser baleron i kiełbaski
widząc to dostaję skurczy
sam je wezmę więc bez łaski
aż przestanie w brzuchu burczeć
miało być mi u was dobrze
w bród jedzenia kąt wygodny
a ja tylko siedzę w domu
sam do tego jeszcze głodny
i choć brzmi to nierealnie
psie sumienie mam ja swoje
wszystko teraz wam wyszczekam
wcale tego się nie boję
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (2)
Ojej, cezaryna, dobrze, że jest jeszcze trochę czasu,
nadrabiaj zaniedbania, byle szybko, kiełbaskami, itp.
bo nasłuchasz się w wigilię. Moja suczka, niestety już
czas przeszły, witała mnie po pracy dziko fanfarami, a
zaraz potem odwracała się z godnością i prowadziła w
wiadomym kierunku nawet się na mnie nie oglądając,
siadała do mnie (za przeproszeniem) tyłem, a nosem
pokazywała azymut na lodówkę. Rzadko robiła to na
darmo. Kochane psiaki. Pozdrawiam ciepło :)))
Apetytu narobiłaś,
w psa sumienie się wcieliłaś.
Przyszedł pomysł do psiej główki,
by się zakraść do lodówki.
Lecz nie jego to jest wina,
winna temu cezaryna.
Pozdrawiam, głos zostawiam.
Dobranoc.