Nie chciałbym zapomnieć
Nie chciałbym zapomnieć rodzinnego
miasta.
Ono chociaż małe, wychowało dużych...
Ani kota, który co dnia (punkt
czternasta)
z nutką dekadencji smutne oczy mrużył.
Nie chciałbym zapomnieć dębów w miejskim
parku,
targowiska, stawu tuż przy starym bloku,
atramentu, który... brudzi rymem arkusz
już od dwa tysiące dziewiątego roku.
Muszę zapamiętać, w pamięci zapisać
kota, dzieci, miasto... bo park stoi jak
stał.
.
.
.
.
Tak, tak... już wypita jest do dna
melisa!
Połknięta tabletka... chyba kilkunasta.
Położę się zaraz do łóżka!
Lecz tylko...
spiszę wspomnień dawkę, o które tak
dbałem.
Ach, to było chyba przed drugą pastylką
na tego Alz... Boże!
I już zapomniałem...
Komentarze (26)
/21:23/ - świetności :))
ukłony i Pozdrowienia.
I u mnie pamięć kuleje. Pozdrawiam serdecznie
@MamaCóra - z każdego marudzenia płynie dla mnie nauka
;)
Piękny wiersz!
Tam gdzie korzenie,
wraca się wspomnieniem!
Pozdrawiam!
Po prostu świetny!
Ładny wiersz :)
Podoba mi się, fajnie napisany wiersz, nostalgiczny,
ale z polotem - przez zderzenie dwóch odmiennych w
sposobie narracji części.
Czy jest możliwość, aby imię "Ania" zamienić na inne,
jest teraz takie zestawienie "ani kota" - ale to tylko
takie moje marudzenie, a wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam :)
Jak się tak dogłębnie zastanowić to przeraża, ale
ogólnie zaraża sympatią i ukrytą gdzieś nadzieją...
Pozdrawiam Noworocznie 'D
ja coraz częściej się łapię na fakcie ,że miałam o
czymś zapamiętać:)
pozdrawiam noworocznie
Wiersz wzruszający z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam noworocznie:-)
Dziękuje i wzajemnie. DO SIEGO ROKU 2014. Pozdrawiam
Noworocznie!
ciekawy wiersz, zaintrygował mnie, dwie części,
odmienne, inne a jednak doskonale się uzupełniające
Na pocieszenie powiem, że wszystkiego nie da się
zapamiętać:)
Przesunięcie akcentów i ucieczka w nieznane znaków
przestankowych - dziękuję Kochane za konkretne
wskazówki. Oczywiście komentarze wszystkich osób
bliskie są mojemu sercu, ale konstruktywna krytyka
najbardziej.
OM, super, niby smutny, a z doskonałą nutką
autoironii>
Chyba w przedostatniej linijce uciekła wielka litera
albo po "pastylką" miał być przecinek? Pozdrawiam,
witaj poeto:)))