NIE CIERPIEĆ A RADOWAĆ SIĘ
Nadchodzę z miejsca, którego
się wszyscy lękacie...
a światłami życie Tam tkane.
Warszawska syrena
me serce zbudziła,
kiedy po ziemi stąpałem.
Schodzę do was z kluczami
wszystkich galaktyk,
tych bliskich i tych odległych...
Wielu promienie swoje
oddało, wielu
było poległych.
Osiem żywiołów
przemiennie tańczy
w duszy mojej człowieczej.
Dziś pora światła
prowadzić mnie.
On dał mi swoją pieczęć.
Nie lękajcie się nomen
a ram ciasnych,
wam jeszcze nie obcych.
I na kolana przed
Matulą Niebiańską
psy niewierne.
A Ojcem mordy
nie wycierać...
Ave Madre, Ave Padre, Ave Santa Familia
Jedność Świętość Aeternum
Mariusz Wyszkowski
Komentarze (2)
niezły przekaz . pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz. Czytając miałam wrażenie, jakby ktoś
mówił zza światów. Dobry przekaz.
Miłego dnia Yvet.