nie czytane
Przed waszym sądem stoją
Wiersze nie przeczytane
Drżąc zgarbione was się boją
Boją się że będą nie znane
Pierwszym wersem skreślone
Z marzeń brutalnie obdarte
Stoją niechęcią zgwałcone
Z godności obdarte
Urodziły się na bieli
Marzeniami przesycone
Wasz nóż ich ciała dzieli
Umierają własną krwią skropione
Jeszcze klęczą przed wami
Błagając o przeczytanie
Wyginają słowami
Prosząc o końca wytrwanie
Trumną szuflada się stała
Ziemią zapomnienie
Krzyżem obojętność wytrwała
Piekłem wasze milczenie
Komentarze (3)
Lubię czuć Twoją wrażliwość zmysłów . Odkryłem jakiś
czas temu kobietę nietypową, nietuzinkową o dwóch
obliczach a podobają mi się obie: ta twarda
decydująca, nieustępliwa i ciepła, miękka poszukująca
silnego ramienia. Rozkwitaj skarbie, będę Twoim
wiernym kibicem i fanem...
Kuzyneczko, pięknie tylko tak brutalnie, ale taka ta
nasza rzeczywistość już jest, jakoś trzeba się do tego
przystosować:)
Zastanawiam się czy do końca przedstawiasz tu tylko
"sytuację" wierszy? Czy nie utożsamiasz ich z inną
częścią swojego życia? Ciekawe...
Chyba nie o wierszach mowa? Tzn, to porównanie? W
sumie według niektórych wiersze są po coś, dla czegoś.
Wiersze - skąd? I to jest. Niełatwe?