nie daj się porwać
samemu sobie
zmarnowałem znaczną część swojego życia
sprzedałem za marny grosz
spokój, beztroske, zachwyt naturą
wszystko odeszło jak dzieciństwo
razem z dzieciństwem
o ile w dzieciństwie z systemu czerpało się
korzyści
idące z poznawania nauki, zabaw,
znajomości
o tyle wiek doczesny kojarzy się tylko z
wykorzystywaniem mojej osoby
z wykorzystywaniem mojego czasu, mojej
sprawności fizycznej i granic odporności
psychicznej
wyzysk życia
niewolnictwo, poświęcanie się na rzecz
innych
gdzie jedynym zyskiem jest tylko uzyskanie
świadczeń na przedłużenie tej marnej
egzystencji
Ci co nie pędzą za rozkazem, żebżą i też
nie są sobą
Ci co pędzą niewiele mają przystanków,
nawet nie spostrzegli swojej śmierci
Ci co zauważyli że coś jest nie tak, tych
ogarneło szaleństwo
szaleństwo
ze względu na brak możności zmiany tego
ze względu na brak możności zmiany siebie
wbrew sobie
ze względu na możność bycia lub nie
bycia
ze względu na ten wybór istnienia
dobro wcale nie jest nagradzane
a zło karane
pamiętaj o tym zanim to zrobisz
i tak będziesz żałował
usiądź, popatrz, posłuchaj i pomyśl...
wszystko płynie... tą rzeką
nie daj się porwać
Komentarze (4)
++ :)
Tak czy siak, zawsze pozostanie w nas niedosyt
spełnienia i zadowolenia z własnych poczynań.
Pozdrawiam :)
Mądre przesłanie wiersza...
Możemy się zmienić na lepsze
no, no, bardzo trzeźwe widzenie życia... aczkolwiek
zaprawione dziegciem ... wybór jednak należy do mnie i
to jest piękne, i to się liczy