***Nie dla każdego Eden***
Samotność najgorsza jest nocą
Czujesz w łóżku zimno i pusto
A myśli ci w głowie łopoczą
Wstajesz patrzysz w lustro
Czas cię nie oszczędza
A miałeś z nią stanąć przed obliczem
księdza
I przysiąc przed Bogiem
Że
będziesz ją kochał po kres
A jak się teraz czujesz?
Jak na bruk wyrzucony pies
Którego znudzona pani odstawiła za bramą
Nie czując żadnych wyrzutów
Dalej jest damą
Kierując się oceną jakoś dziwnie
niesłychaną
Nie sprawdził się Amor
Widocznie miała moc za słabą
Eliptyczny tor
Strzelając z łuku strzałą
Za płytko w sercu osiadła
Niewidzialna siła niechęci całą
Jak pasożyt ją zjadła
Morał z tego wysuwa się jeden
Nie dla każdego który kocha
Jego wymarzony Eden…
Komentarze (5)
Dużo emocji, mój głos.
Bardzo wymowny wiersz. Już myślałem, że napiszę w
komentarzu, że u mnie podobnie, że znam ten ból, gdy
tu czytam dalej ... Amor...
No jakbym siebie widział, pozdrawiam.
Chyba dla każdego, tylko nie wszyscy dostąpią
tego zbytu, na Arkadię też trzeba sobie zasłużyć.
Miłego wieczoru Gorczan.
Niestety tak jest, że nie wszyscy zakochani też są
miłowani... pozdrawiam
Ciekawy wiersz pozdrawiam