Nie dla wszystkich...
Pozwoliłaś bym zawiesiła swoje marzenie
w gwiazdozbiorze realności
gdzieś tam, gdzie horyzont
dostrzec można tylko przez lornetkę...
Opowiadałaś o namiętności tak
iż słowa obejmowały mnie czule
niewidzialnym dreszczem...
Tak bardzo realne były
te skrzydła...
I nawet nie spostrzegłam
w której chwili runęłam na ziemię...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.