Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Nie dziel nie

Zdradziły leśne zawilce,
biuściastej Lilce,
że jej Zenek,
w niedzielę,
wśród liści zielonych
i kwiatów białych,
rozanielony,
ranek cały
obracał z wielkim pożądaniem
Anię.
Ona, zadowolona,
szeptała do ucha,
że Lilka głupia,
leniwa i brzydka.

Śpi Lilka.
Płatki rumieńcem zachodzą.
Broczą serca rany.
Zdradził ukochany.
Niepotrzebny puls i tętno.
Ciało napełnione zemstą,
twarde,
piersi najbardziej.

Zenek strasznie
się szarpał, gdy go przytulała.
Anka uciekała,
lecz na nic to było.
Spełniło się, co się spełnić miało.

Rano,
znaleźli Zenka bez życia
w komorze,
to co z Anki - zostało w borze.
A Lilka?
Znikła.

Czasem na wiosnę,
zawilce mają różowe płatki.
Nikt nie potrafił tej zagadki
rozwikłać,
do dzisiaj.

Stoję wśród kwiatów i widzę
Lilki cyce,
jak wzgórza pełne rozpaczy.
Nie potrafi wybaczyć.

autor

DoroteK

Dodano: 2018-12-04 07:48:29
Ten wiersz przeczytano 3096 razy
Oddanych głosów: 73
Rodzaj Sielanka Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (86)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Często za młodu tak to bywa,
dwie sroki za ogon się chwyta,
nagle miłość szybko odpływa
z bohaterami wiersza znika...

Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)



Maria Sikorska Maria Sikorska

zdradę trudno wybaczyć, niekiedy dla dobra np dzieci
udaje się, że jest ok
zadra jednak pozostaje
życiowy wiersz

Sotek Sotek

Życiowa opowieść jak z epoki romantyzmu:)
Myślę, że i teraz byłaby na czasie:)
Pozdrawiam.
Marek

chacharek chacharek

Radość czytania Twoich bohaterów.Dla mnie realizm
magiczny poetycki

MariuszG MariuszG

Niczym Balladyna.
Swietny pomysł i wykonanie.
Co do dzielenia... Jak widać nie zawsze można dzielić
się miłością ;-)
Miłego dnia.




_wena_ _wena_

Tu nie cyce są najważniejsze a bardziej odmiana w
życiu ale czy zawsze na lepsze?
Powiedziałabym, że kto bierze sprawy w swoje ręce, za
swój czyn ponosi konsekwencje.
Świetna ironia,
miłego dnia życzę :)

drops drops

Anka i Zenek znali się od
przedszkola
a już w liceum
Anka stawała na bramce
a Zenek nie umiał strzelić
gola
Lilka śmiała im pokazała
jak się brać do rzeczy
w trójkę weselej

- nikt nie zaprzeczy
brać się do rzeczy

Pozdrawiam

DoroteK DoroteK

@krzemanko :-) och, sama wiesz, zachciało się chłopu
odmiany ;-)

krzemanka krzemanka

:) Odczytuję w klimacie ironicznym tę opowieść o
niedzieli, która dzieli.
Jestem ździwiona zachowaniem Zenka,
gdyż sądziłam, że panowie cenią sobie "wielkie cyce".
Miłego wtorku:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »