Nie gderaj, tylko wspieraj!
Weź, już nie marudź moja kochana,
jeszcze chcę pobiec za głosem serca,
a ty mi ględzisz, że jestem stara
i chcesz mi zabrać to, co najlepsze.
Chciałabym wypić także kielicha,
rozkochać pana nawet młodego,
nie myśl, nie jestem stara kobieta,
więc spadaj szybko i to na drzewo!
Przestań już gderać do mego ucha
- że pora dołek szybko wykopać,
zakończ gadanie, nie chcę cię słuchać,
ja jestem przecież, wciąż taka młoda!
Nie widzę zmarszczek przez okulary,
to o co biega tobie starości?!
Będę wywijać, hulać, się bawić -
aż się rozsypią wiekowe kości.
Komentarze (111)
Witaj,
'stara - młodzieńczości pełna' przyjaciółko.
Aleś dała 'czadu'...
Uwypukliłaś nasze wątpliwości z dnia codziennego w
sposób Tobie charakterystyczny: śmieszny i beztroski.
Brawa...
Dziękuję za pamięć i dobre życzenia.
Niech nam sprzyja los i życzenia Przyjaciół niech się
spełniają.
Samych radosnych myśli i zdarzeń.
Serdecznie pozdrawiam.
Bożena
Super wiersz z humorem,
fajnie Cię widzieć Olu,
starość dopóki jej się nie damy, nie ma prawa sobie do
nas praw rościć, ważne jest by być młodym duchem i
dopóki się da wywijać, a jakże czemu nie i to
ślicznie:))
Bardzo mi się Twój wiersz podoba Oluś, taki optymizm
zawsze jest w cenie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Starość nigdy nie jest widoczna na zewnątrz. Starość
wypływa z naszej "mózgownicy". Ja za chwilę skończę 72
lata a czuję się młody(po wielu ciężkich operacjach) i
taki odejdę z tego świata. Wiara w dobre jutro,
cieszenie się życiem, czyni cuda.
Jesteś, to wynika z Twojego pięknego wiersza,
dziewczyną podobnego pokroju. Byłaś, jesteś i będziesz
zawsze młodą dziołchą.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))
Won ze starością! dusza zawsze będzie młoda:))
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam :)
No fajnie, fajnie. Trzeba się nie dać tej jędzy
starości. Optymizm, to tak wiele.
Pozdrawiam Olu.
nim się rozsypią ... to jeszcze trochę potrwa ... a
zrzędy to denerwują mnie i staram się unikać takich
kontaktów...
No pewnie Oluś...póki duch młody, ciało nie czuje
ciężaru lat...i dobrze, ześ posłała na drzewo...koniec
gderania....pa
Starości nie można się poddawać, to przecież tylko
więcej wyrwanych kartek z kalendarza.
Na chwilę obecną dziękuję:)
Pozdrawiam :)
i tak trzymaj
nie lubię zrzęd takim mówimy " dowidzenia"
serdeczności:)
Świetnie napisane, wiersz sam się czyta:)Pozdrawiam
serdecznie:)
Kiedy stara menda zrzędzi,
brać za miotłę i przepędzić!
Super eneregetyczny z pałerem wiersz, jednym słowem "z
jajami" hahaha...
Serdeczności Oleńko, smakować trzeba życie, nim
orkiestra gra....:-)
Dziękuję wszystkim
i pozdrawiam:)
Nie przejmuj się Olu. Młodzi poeci tak mają.
Młoda poetka z Krakowa
Lubiła się bardzo całować
Dawać buzi chciała,
Lecz chętnych nie miała.
(Choć "młoda", była wiekowa.)