Nie gryząca bieda
Z pomiędzy jego wersów zionie piekielnie wyraźna rzeczywistość.
Gubi mnie niesmak rwący
ten co jak ciernista gra łudzi się
i na gęsto nie żałuje
nie ma czego
i nie ma potrzeby
bo wsiąkł gdzieś wredny ogon klątwy
ten który dźgał mgłę
tę co dziś potrzebuje
klimatu całującego
i nie gryzącej biedy
autor
kenaj262
Dodano: 2013-04-21 11:36:04
Ten wiersz przeczytano 784 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
A gdzie masz tutaj swoje niby rymy i jakiś sens?