Nie jestem aniołem...!
Ktoś kiedyś nazwał mnie aniołem,
potem mnie strącił z piedestału,
spadłam i trochę się potłukłam...
nie jestem przecież doskonałą.
A gdybym miała skrzydła miękkie,
które posiada każdy anioł
sfrunęłabym, opadła miękko
gdy z piedestału mnie strącano...
Jaki tam zresztą ze mnie anioł!
Grzeszę jak każdy, klnę czasami,
popełniam masę głupich błędów,
a aniołowie są doskonali...
Nędzny robaczek raczej ze mnie,
z nizin pochodzę, z życia dołów,
zwyczajna szara eminencja,
gdzie mi tam ludzie do aniołów!
Lecz serce pełne mam miłości,
dbam by przeze mnie nie płakali,
lubię pomagać, radość dawać,
by dobrze kiedyś pamiętali...
Skrzydeł nie będę nigdy nosić,
lecz swego życia się nie wstydzę,
dobro jest dla mnie zawsze białe,
a zło w kolorze czarnym widzę.
Kiedyś nazwano mnie aniołem
i skrzydła mi przypięto też,
teraz tak innych nazywają...
a mi pozostał...anielski wiersz...
upadłe anioły
Komentarze (9)
;)
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/skrzydla-aniola-1655
19
Anielski wiersz:) Warto zauważyć sugestie Magdy:)
Pozdrawiam, patrząc, czy skrzydła za mną:)))
Bardzo mi się podoba wiersz, pozdrawiam cieplutko
Podoba mi się bardzo:) Pozdrawiam.
teras już widzę że łopatki
coraz bardziej mi wystają
i tylko czekam miłej chwili
kiedy na wietrze załopotają
Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się z AnnWT.Pozdrawiam.
piękny wiersz! pozdrowienia ślę
Każdy ma wady, ale peelka ma sporo zalet, Ciekawie o
tym pisze. Warto wyrownać rytm
np: a anioł przecież doskonały
może radość wnosić
skrzydeł nie będę nigdy miała
Kiedyś aniołem mnie nazwano
i skrzydła mi przypięto wielkie,
teraz tak innych nazywają...
a mnie pozostał wiersz anielski.
Pozdrawiam.
Wiersz ma potencjał, myślę że warto go dopracować,
starając się uniknąć powtórzeń i rymów
czasownikowych:)