Nie jestem kapłanem
Tytuł wiersza: Nuda zapiera człowieczeństwo. Ponieważ niektórzy odbierają moje wiersze jak pisane przez kapłana który pragnie miłości napisałem ten wiersz, aby rozwiać wątpliwości.
Nuda absolutna rządzi życiem moim
Przechadzam się w górę a to w dół
pokojem
Jęki przeraźliwe me ciało wydaje
Jakbym raz za razem pchał serce nahajem.
Myśli łomotania głowa już nie słucha
Więc zalewa pamięć rozogniona jucha
I choć nie notuję wizji rozpalonych
Strofy żarem kwitną od zewnętrznej
strony.
Usta me ściśnięte oczy zacieśnione
Ręce zaplątane chronią uszy moje
A z rany na piersiach w odwrotnym
zwierciadle
Czytam moje myśli wypalone zgrabnie.
Furia wściekła truje przeszywa na wylot
Nie pchaj mnie do nieba to nie moja
chwila
Daj jeszcze pochodzić po ziemskim padole
I palcami bębnić po kamiennym stole.
Otworzę sarkofag konstatację schowam
W górę w dół znów pędzi na złamanie
głowa
Słów proroczych zastęp stoi przy mej
twarzy
Jakby boski legion opuścił ołtarze.
Moje słowa czyta od odwrotnej strony
I wychodzą strofy nieucieleśnione
Bo kiedy buzdygan z furii barki kłuje
Święci wnet czytają że ja się raduję.
Obłęd już mnie skręca i wyciska troski
A Święci czytają że to napój boski
Słuchać już nie mogę myśli kryję szmatą
A Oni śpiewają - liturgiczną szatą.
A ja wciąż powtarzam jak zrypana płyta
W mojej duszy chaos walczy eremita
Krzyczę o miłości gardło biedne zdzieram
A Rahab mnie ciszy bo dziś jest
niedziela.
W głąb ziemi odchodzę w duszy wiersz
zamykam
To mnie bawi tylko - o co nikt nie pyta
Sarkofag zamknięty czynię krzyż na
twarzy
Ludzki Świat zamykam. KUR zapiał trzy
razy.
nie zmieściło się na górze wiersz trudny w odbiorze ale tutaj na dole ten napis ma już tylko symboliczne znaczenie musztardy po obiedzie.
Komentarze (31)
Wiersz wart powrotu..
Wiersz wymaga wielokrotnego czytania...skłania do
zatrzymania i głębokiej refleksji...a tak swoją drogą
każdy reaguje na nudę inaczej...:) Pozdrawiam ciepło i
serdecznie Robercik :)
Głęboka refleksja między wersami.
Pozdrawiam serdecznie
I takie stany się zdarzają
Prawdziwy wiersz o nudzie, ona taka jest rozwala nam
świat że nie czujemy juz niczego. Brr! Uciekam stąd.
Nuda – negatywny stan emocjonalny, polegający na
uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany
jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem
bodźców, a czasami chorobą.
Nuda to stan obojętności i braku zainteresowania. Jest
traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Czasami
może doprowadzić do innych stanów emocjonalnych, jak
np. agresji.
Odbieram, że nudà nazywasz coś innego.... zadajmy to
pytanie? Niepokòj każe siè poruszać, ciało jest
skrècone, oczy šciśniète, tèce kryjà uszy.... NIE to
nie nuda...hm?
Oj prawda mógłbym nią obdzielić całego Beja
pozdrawiamTOM.ash
Myslalem ze ja mam najwiecej zakretow wyobrazni, laczy
nas jednak nuda ja pisze zeby nie zdziczec a Ciebie
nosi energia...:)
Po powrocie do pracy zauważę że w Twojej wersji jest
błąd bo pewnie to Rachab czeka na spojrzenie a nie
Rahab jedna literka a jaka różnica tu kobieta lekkich
obyczajów a tam demon i czarny anioł pozdrawiam
Rahab wiatru każe śmigać po odmętach. .
Moja dusza śpiewa kiedy jest przeklęta.
Morze szkwał przetoczy już się nie
rozstąpi. Z grobu wyjdą myśli
zamiast moich kości.
Lamie ściągną Rahab pieśnią na ląd święty.
Jak zapałki pękną maszty i okręty.
Kapłan skończy modły duch
rozpali zorze. Mnie to jak kadzidło
pomóc już nie może. Zdejmę czarne
ciuchy z szyi koloratkę. Ręką
zduszę świecę wpadnę w czarną matnię.
Nie podpalę morza bo nie jestem święty.
Ludziom zwrócę zorzę i morskie okręty.
Z nudów zamknę rozdział nikogo nie
słucham. Pod porannym niebem przetoczy
się plucha. Tanio myśli sprzedam wyjąc
z nad kanapy. Śmiało się przeciągnę i
wrócę do pracy.
O pustelniku! Woła z góry anioł
Czemuś uparty i chcesz bardzo tanio
sprzedać swoją duszę w nieznane odmęty?
Czy chcesz być wyklęty?
Gdy Rahab ucisza - powód ma do tego, widocznie
zagłuszasz dzień pański bliźniego.
Być może i Rahab czeka na spojrzenie
ale takiej dziewki nie warto być cieniem.
z nudów czasem wychodzą od tyłu czytane strofy
nieucieleśnione...czytam i czuję jakbym dwa wiersze
czytała, chyba pora już spać...
pozdrawiam serdecznie późną nocą:)
Jesteś kapłanem. Jak każdy. Bo swoim życiem dajesz
świadectwo. Tylko wolisz być kapłanem nudy i
frustracji, niż łaski. Z czasem powinno Ci to przejść.
Jutro tutaj wrócę, dziś już mój umysł nie odbiera tak
dobrze, serdeczności Robercie :)