Nie jesteś sam
Z aniołem
Nie bój się cierpienia
ani samotności
bo miarą są twojej
do Boga bliskości.
Samotnym nie jesteś.
W twoim utrapieniu
On sam niesie ciebie
na swoim ramieniu
aż anioł zazdrości
cierpienia twojego,
pragnie byś choć trochę
pocierpiał za niego.
Janina Raczyńska-Kraj z tomiku: W blasku m iłości
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2015-03-31 07:10:51
Ten wiersz przeczytano 968 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Beato , w zupełności się z Tobą zgadzam.
Wiersze moje są właśnie takie, jak je postrzegasz.
Serdecznie pozdrawiam :)
Janino, zarówno wiersz jak i Twoje wypowiedzi pod
wierszem są pełne głębokiej wiary. Każdy człowiek to
wyjątkowa, osobista ścieżka do Boga dlatego tak trudno
wiarę przekazać, czasem można być tylko przy kimś i
trwać polecając Bogu.
z wiara z pewnością lżej znosi się samotność, ale to
nie znaczy, że jest ona łatwa...
Dziękuję Wszystkim za punkciki i komentarze.
Dobrej nocy życzę :)
Polak patriota, za radą Jana Pawła II, jak człowiek
czuje się samotny powinien rozejrzeć się, wypatrzyć
bardziej samotnego i wyjść mu naprzeciw.
Dla ludzi wiary, to wiersz w sam raz.Ładny. Pozdrawiam
Yvet, nie sądzę, przecież Bóg stworzył i świat i
człowieka dobry (Księga Rodzaju). Cierpienie i ból
jest dla nas informacją, że coś jest nie tak.
Dobrego dnia życzę :)
refleksyjny wiersz, pełny wiary:) pozdrawiam
Czy Bóg chce abyśmy cierpieli???, pozdrawiam:)
jak dobrze że nie jest sam
Sądzę, że przyjmowanie bólu i cierpirnia jest oznaką
wiary i zaufania do Boga.
To nie oznacza jednak, że mamy przyjmować postawę
pasywną, czy spolegliwą względem przyczyn tychże
cierpień.
Bóg w swej Omnipotencji okrutnie zajęty,
Zatem mu ciągle donoszą - czyś grzeszny, czyś
święty...
Z Aniołami też różnie, gdy upadłość ogłoszą,
Ludzie w utrapień studni
O łaski wciąż proszą...
A ta Łaska, dóbr przybytek,
Często bywa one way ticket!
serdeczności & ukłony
Aniołowie nie cierpią to fakt,
dlaczego my?
zazwyczaj jest ono wynikiem nieumiarkowanego
korzystania z radości i braku altruizmu.
faktycznie oswojone cierpienie to takie, które jest
kosztem dawania czegoś komuś.
najczęściej wskutek egocentryzmu i "popytowi" na
szczęście mamy niedobór "podaży "objawiający się
nieszczęściami, cierpieniem , bólem etc.etc.
pozdrawiam.
ps
o owym zarzucie "wierutne kłamstwo" się zastanawiam
jak myśl przekazać
Slogan Celino. Tylko slogan. Sorry.
Jurek
Cierpienie trzeba umieć oswoić :)))