NIE KAŻDY JEST...
Czas zadumy refleksji co rok o tej porze
wznosimy oczy na krzyż
wzdychając o mój Boże
ile cierpienia miłości nadziei
jest w tej maleńkiej chwili
czujemy że Bóg nas kocha
choć czasem jesteśmy niecierpliwi
chcemy być dobrzy krocząc
ścieżkami swego życia
ale słabości są nie do ukrycia
Bóg zawsze o nas pamięta codziennie
nie tylko w święta
gdy nam dobrze chcemy jeszcze lepiej
przy tej pogoni z wiekiem
tracimy wartości żeby być człowiekiem
wyciągnąć dłoń do bliźniego
nie pytając za ile dlaczego
obdarzyć dobrym słowem uśmiechem
to przecież tak nie wiele
nie każdy jest piękny mądry i bogaty
gdy kiedyś pójdziemy w zaświaty
tam się nie liczą ziemskie cuda
ale dusza która melodii serca
na ziemi słucha
czasem chciałabym nie czuć
tego co serce me czuje
gdy zaczyna pękać wołam
Boże dodaj sił bo nie wytrzymuję
Komentarze (11)
Bóg umie kochać wieczne tylko kogo. pozdrawiam
ten czas skłania do rozważań i refleksji - pozdrawiam
świetnie napisane egzystencjalne dywagacje do
refleksji:) pozdrawiam
Piękne rozważania.Pozdrawiam ciepło:)
Bardzo pożyteczny tekst, w czasie postu jest właśnie
chwila na takie rozważania. Pozwolę sobie
podpowiedzieć, że w poezji raczej rzadko używa się
formy skróconej /me, ma, twe, twa/. O wiele ładniej
brzmi moje, moja, twoja, twoje.
Pięknie Lenko. Sama prawda. Bóg w swej miłości jest
niezmierny. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
To tak niewiele być dobrym człowiekiem bez względu na
bogactwo.Pędząc za pieniądzem tracimy człowieczeństwo
stajemy się robotami bez uczuć bez miłości.Pozdrawiam
serdecznie dużo życiowej prawdy w Twoim wierszu.
Tańcząca z wiatrem..dziękuję za komentarz teraz
niebawem wiosna to zatańcz ze słoneczkiem no i
byloby..dobrej nocki
Mądre przesłanie Lenko,
przy ostatniej drodze inne wartości będą się liczyły,
niże materialne.
Pozdrawiam dobrej nocy życząc:)
Zefirku dziękuję i dobrej nocki.
Z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam