Nie kocham jak dziecko
Ja kocham,
kocham cię moja mamo,
choć przez chwilę
zabrakło ciepła twoich rąk,
i nigdy nie zapomnę tej pory
kiedy wieczorem płakałem,
bez ciebie było mi źle.
Ja śpiewam,
śpiewam najpiękniej jak umiem,
o dziecinnej miłości do ciebie,
o nocach co nie tulił mnie nikt,
bo kiedy nie byłaś przy mnie
brakowało mi twoich słów.
A teraz,
kiedy jesteśmy razem,
chciałbym mocno wykrzyczeć,
że serce me krwawi,
a miłość nie ta.
Nie umiem kochać jak dziecko,
zraniłaś uczucie, pozostał żal.
Komentarze (2)
Po bardzo długiej nieobecności wracasz ciekawym
wierszem.
Matki są najważniejsze i są drogowskazem, ale potrafią
również ranić najboleśniej. Pozdrawiam ciepło.