Nie lubię listopada
Nie lubię listopada
Zawsze o tej porze depresja mnie dopada
Może przez tę pogodę
Która powoli zimę zapowiada?
Albo przez Wszystkich Świętych
Gdy sobie sens śmierci uświadamiam
Nie lubię listopada
Same szare sprawy zapowiada
Miłe wspomnienia wszystkim skrada
Dni się dłużą i są ponure
Tak samo jak myśli moje niektóre
Przyroda powoli umiera
Wszystko zaczyna się znowu od zera
Nie lubię listopada
I nigdy nie polubię
Te trzydzieści dni jakoś wytrzymać muszę
Przejdę te okropne katusze
A potem przyjdzie grudzień
I święta i o listopadzie
Już nikt nie będzie pamiętał
Komentarze (10)
Tak wielu ludzi nie lubi tego okresu...
A ja lubię listopad z jego zadumaną
refleksją.Pozdrawiam:)
Tak, to jest brzydki miesiąc, bo ta pogoda i te dni
szare i krótkie. W tym miesiącu mamy szanse pogrzebać
w szafach, poukładać jak i co, powspominać, wiersz
napisać, zadzwonić, wyjść z kimś na kawę. Jest wiele
możliwości, by uprzyjemnić te smutne dni. Pozdrawiam.
Jako wiersz podoba mi się ale też nie lubię tego
miesiąca...pozdrawiam.
ciekawy wiersz pozdrawiam
Podpisuję się pod tym wierszem, listopad to
najbardziej szary i smutny miesiąc w roku. Fajnie to
napisałaś;-)
Tez nie lubie jest szaro i ponuro pozdrawiam
W listopadzie wiele dzieci się rodzi
a więc nie lubić go
nie uchodzi :)
PS. Wiersz bardzo szczery, z rytmem, a ja go odbieram
przekornie :)
Ładna rymowana notatka do pamiętnika, ale pozytywnie.
Podoba mi się.
Też nie lubię tego miesiąca, ale czytając uśmiechnęłam
się więc chyba nie jest z nim tak źle. Pozdrawiam.