Nie ma już róż
Nie ma już róż ni żonkili,
Chociażmy je sadzili.
Nie ma ogródka. Zarósł chwastami.
Bo lata płynęły, tak za latami.
Niczego nie ma.
Miało być wszystko.
Miał być ogródek.
A jest pastwisko.
Nie ma już róż ni żonkili,
Chociażmy je sadzili.
Nie ma ogródka. Zarósł chwastami.
Bo lata płynęły, tak za latami.
Niczego nie ma.
Miało być wszystko.
Miał być ogródek.
A jest pastwisko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.