Nie ma lipy
Wieczorem będę nadrabiać zaległości z waszymi wierszami.
"Nie ma lipy".
22.09.2016r. czwartek 11:19:00
Nie ma lipy,
Są tylko ...y,
Bo ja widzę Cię przy sobie
I wciąż marzę o Tobie.
Ty rozjaśniasz wszelkie cienie,
Bo masz wyraziste i ciepłe mimo jesieni
promienie.
Jakieś podmuchy czasem zawiewają,
Ludziska bezsensownie czasem narzekają.
Jednak pewne jest to, że czas to nie jest
wesoły
Dla wymierającej pszczoły,
Może i rychło nam wyginąć przypadnie,
Bo znajdziemy się na dnie.
Jak powiedział Albert Einstein w cztery
lata po pszczołach.
Póki co kwiatostan w sadzie
Zabawnie się kładzie
I może jakaś jeszcze wesoła pszczoła
Swój nektarek zebrać zdoła.
Należy rychło wyjść z cienia
I znaleźć odrobinę słonecznego
promienia,
Bo pogoda się przemienia
I lata już tegorocznego nie ma.
Brnie człek we chłodzie,
Czasem może zdarzyć się, że buta zanurzy we
wodzie.
Póki co idzie z miną żywą,
Bo nie pada i idzie z frytkownicą i
oliwą.
Niech Pan Będzie pochwalonym,
A człek stworzeniem z Miłości
spłodzonym,
Bo człowiek rozkoszuje się w herbacianej
lipie
A w stawach i mieśniach mu coś jesiennie
skrzypie.
Dziękuję za wczoraj i dziś.
Komentarze (17)
ciepły i wielowątkowy:)
brnie człowiek w chłodzie,
czasem zdarzy się,że zanurzy buta w wodzie,
póki co idzie żwawo,
choć zimna słota
to nie zabawa
mbsz- co myślisz?
Popijając herbatkę lipową,
samopoczucie lepsze.
Pozdrawiam:)
Dziękuję za wizytę i komentarz, co do Twojego wiersza,
jak dla mnie troszkę tu za bardzo pogmatwałeś, ale to
moje subiektywne odczucie. Herbatka lipowa, jak
najbardziej. Pozdrawiam. Kali
Co bym nie napisał, nie zmienia
faktu, że lubię czytać Twoje
wiersze.
:)
Pozdrawiam, dziękuję!
Ja takie mam skojarzenie,
Kochanowski lubił lipy cienie...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
W lecie pod lipą w zimie z gorącą lipą - nie ma lipy -
przyszedł czas na wspomnienia przy kubku gorącej
herbaty - Pozdrawiam
ładnie skrzypie gdy siedzi na lipie .. i udało Ci się
.. Dobranoc ..
"Amen" , ładnie..
Zastanawiam sie, o tej lipie.:), czy to mozliwie, ze
czlowiek ja lubi?, herbatke i owszem.:)
Pozdrawiam.
Z frytkownicą i oliwą mówisz?
Intrygująco.
Pozdrawiam :)
...herbaciana lipa...reszta czasem też...ale to życie,
nasze życie...pozdrawiam serdecznie
tyle różnych myśli w tym wierszu ...a herbatkę lipową
lubię w zimowe wieczory:-)
pozdrawiam
Wyobraź sobie AMORZE, że u mnie
nic nie "skrzypie," a herbatka
lipowa to smakowe cacuszko.
Miłego dnia:}
mieszane mam uczucia
bardzo
Fajny wiersz, AMORZE. Z przymrużeniem oka:-)
Udanej soboty:)