Nie ma tego złego ...
Chciałaś mnie rzucić więc sobie
"poszłaś",
kiedyś inaczej ten fakt smakował,
stacyjny peron był miejscem rozstań,
dzisiaj też stacja, lecz benzynowa.
Pal licho ciebie i to rozstanie,
ale najbardziej zabolał sposób,
poszedłem płacić za tankowanie,
a ty zniknęłaś, z tobą samochód.
Dziś cię inaczej postrzegam oto,
wrócił rozsądek kiedy gniew ostygł,
mam szansę schudnąć chodząc piechotą
i utrzymania spadły mi koszty.
Komentarze (19)
:D:D:D:D:D:D:D:D
Bardzo fajny i wesoły. Zreszta jak zawsze Twoje
wiersze czyta sie z ochota . Pozdrawiam po długiej nie
obecności.
Jak to mówią nie ma tego złego coby na dobre nie
wyszło:)
Ciekawy wiersz, dobrze, że tylko chodziło o rzeczy
materialne, a nie uczucia, tego byś tak łatwo się nie
pozbył drogi karatku :) cieplutko pozdrawiam :)
Wesoły wiersz, optymizm godzien pochwały.
Pozdrawiam:)
rozstanie na wesoło - a to ciekawe
ale jak widac kubeł zimnej wody często
otwiera szeroko nasze oczy
Uśmiecham się do "stacyjnego peronu" bo u mnie
mówiło się "peron dworcowy":) Wiersz mnie rozbawił,
jestem pod wrażeniem pomysłu i poprowadzenia wątku.
Super.
Na wesoło o rozstaniu. Bardzo fajnie. Pozdrawiam :)
Jak mawia przysłowie nie ma tego złego co by na dobre
nie wyszło :D
Pazerna baba,dobrze,że poszła.Pozdrowienia.
nie popieram takiego czegoś
znikła i z nią samochód
wrrr okropność
pozdrawiam :)
ale wstrętny sposób na skończenie związku... ale
świetnie to opisałeś :-)
Dowcipnie o współczesnych rozstaniach. Pozdrawiam.
Super.Pozytywne podejscie do problemu.Jeszcze raz
super.Pozdrawiam:)
Dwie łapki odciskam pod tym wierszem Karacie;) ;))))
bawi do łez;))) samo życie, ech...;)))