Nie ma to...
Mojej Przyjaciółce Marysi K.
Nie ma to jak mieć przyjaciół,
nawet takich co daleko,
nie zostawią ciebie nigdy,
nie zapomną przyjść z pociechą.
Nawet lata co minęły,
nic nie zmienią w żadnym względzie,
oni zawsze są przy tobie,
dają czego nie ubędzie.
Serce szczere, wciąż bogate,
pamięć chwil niezapomnianych,
uśmiech, kwiaty i prezenty
wcale nieoczekiwane.
Jak to dobrze siąść przy stole,
i pogadać sobie szczerze,
czy wierzycie wy w przyjaciół,
ja mam takich i w nich wierzę.
W tamtym roku, tak pamiętam,
było świetnie nad Bałtykiem,
te spacery brzegiem morza
i codziennie ryby świeże.
Te rozmowy późną nocą,
i tematy oklepane,
to o dzieciach, cudzych mężach
aż nas zastał czasem ranek..
Czas jest dla nas tak łaskawy,
że pozwala się spotykać,
ile to już lat minęło,
a przemilczę, nie chcę pytać..
Komentarze (4)
Jak powiadają - przyjaciel to ktoś, przed kim można
głośno myśleć- i taka jest zapewne Twoja przyjaciółka,
gratuluję zarówno przyjaźni jak i wiersza
Bardzo serdecznie piszesz o swojej przyjaciolce i
napewno jest dumna ,ze nawet piekny wiersz jej
zadedykowalas .Jest to bardzo ladny gest z Twojej
strony tym bardziej ,ze pisany prosto z serca.Takich
wlasnie przyjaciol bardzo nam w zyciu potrzeba.
Swietnie Halinko, takie przyjaciółki są na wagę złota.
I to z dedykacją dla niej wiersz piękny w podzięce
składasz. Gratuluje.
Aż mnie zazdrość pogrążyła, że takich przyjaciół nie
mam, wiersz ten notką obdarzyłam , a pozdrawiam też i
Ciebie.