Nie ma weny. nie ma.
Gdy nie mam weny, nic nie napiszę. Nawet na
siłę.
Nawet jeśli zmuszę się, zbiorę w sobie.
Nic pięknego ze słów nie ułożę.
Zbieram więc manatki, cofam ten wiersz.
Już mnie nie usłyszysz. Nie zobaczysz
też.
Odchodzę dzisiaj, czy wrócę jutro?
Nie wiem. Gdy wenę odnajdę, może coś
stworzę.
A tymczasem oczy szeroko otworzę i
Dostrzegę, że weny nie mam dziś.
Miłego wieczoru wszystkim
autor
szaallona
Dodano: 2009-06-01 22:29:38
Ten wiersz przeczytano 663 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Przyłączam się do aanki,trzeba trochę
odpocząć,a wena wróci.Pozdrawiam.
nie Ty jedna tak masz -są takie dni i tyle - trzeba to
przeczekać ,odpocząć zabawić się -pójść na spacer
-pozdrawiam
Kiedyś też ułożyłam wiersz na temat braku weny. Twój
równie jest ciekawy.
podoba mi się ta przewrotna zabawa, zresztą ja
podobnie czynię, piszę, piszę. Pozdrawiam.