NIE MA WIęKSZEGO PRAGNIENIA
Tak bardzo pragnę spojrzeć w Twoje
oczy,
przypomnieć sobie to bajeczne spojrzenie
i
uśmiech rozmarzonej,zakochanej
dziewczyny.
To był
najpiękniejszy wieczór mego życia.
Siedzieliśmy,było przytłumione światło,
w tle
grała jakaś miła muzyczka.
Patrzałaś mi w oczy i nic nie mówiąc
rozmawialiśmy.
Wystarczyła nam nasza obecność i dotyk
dłoni.
Powoli
wstaliśmy,zapragnęliśmy zatańczyć.
Zrzuciłaś buciki i gołymi stopami stanęłaś
na moich.
Poruszaliśmy się wolno wtuleni w siebie,
nie
wiem czy wówczas nie byliśmy w raju.
Gdy
ustami dotknąłem Twoich były takie
cieplutkie,
delikatnie drżały pobudzając moje
zmysły.
Byliśmy
tak szczęśliwi,że wystarczyła nam nasza
obecność.
To był
nasz jedyny wieczór,jedyny i ostatni.
Życie
wywiozło ją na drugi koniec świata,
świata
marzeń i nie spełnionej miłości.
Pomimo
upływu wielu lat w każdy wieczór ,
naprawdę każdy myślę i marzę o niej.
Żyję
wieczną nadzieją ,że jeszcze zobaczę jej
oczy.
Komentarze (1)
Czas leczy rany. Kiedyś w to nie wierzyłam, ale sama
się przekonałam. Twoje rany też uleczy czas.
Mam dopiero 13 lat i rzeczywiście niektóre osoby
mówią to samo, co ty.