Nie mam już siły...
Przepraszam za tak chaotycznie napisane to coś... Pisałem to przed chwilą tak jak mi to umysł podpowiedział (po kłótni z ukochaną)...
Nie potrafię już patrzeć
na wszystkie złe zdarzenia.
Wydarzyły się kiedyś
jednak to nie ma znaczenia.
To wszystko nadal boli,
gdy o tym pomyślę.
Nie mam już siły
przepraszam za wszystko.
Chciałem dawać Ci radość,
daję tylko suche cierpienie.
Jestem bezsilny wobec myśli,
które atakują moją głowę.
Łzy zasłaniają mi świat,
serce się ściska od lęku.
Czuję ból, ogromy ból,
nie daje mi odpocząć.
Każda kłótnia rani,
jak ranią uczucia.
Mam wszystkiego dosyć
po uszy mi urasta.
Nie radzę sobie już z niczym
chcę umrzeć, nie pamiętać.
Chcę uwolnić świat
od mego oddechu.
Nie potrafię odejść
nie chcę odchodzić...
A jednak czuję, że powinienem.
Jestem cierniem
Jestem cierpieniem
Jestem bezsilny...
To wszystko na nic
po jednym wybuchu.
Zniszczyłem wszystko
jednym podmuchem.
Chcę uwolnić mój umysł
od każdej złej myśli.
Teraz jest ich za dużo
nie daję im rady.
aaaaaaaaaarggggghhh...
Wrzeszczę... w umyśle.
Zaciskam pięści
Uderzam w stół...
Chcę skończyć z sobą,
ale nie potrafię.
Znowu te myśli
odejdźcie w cholerę...
Mam tego dość
Nie mam już siły...
Komentarze (7)
Mam nadzieję, że już jest lepiej. Mimo, że wiersz
pisany w przypływie emocji wszystko jest spójne i nie
męczy odbiorcy.
. . . po niejednej burzy, zaświeci słonce . . .
Często tak bywa, że sił z takich powodów ubywa.
Ależ tuaj jest emocji...
Krysztale uspokój się, posłuchaj
spokojnej muzyki np chili,
może kwiatek kup dla swojej lubej, albo romantyczny
wiersz ułóż i zobaczysz wszystko się ułoży, a kłótnie
i niepowodzenia wszędzie się zdarzają, to nie powód by
ze sobą kończyć, całe życie przed Tobą!
Teraz czekają na Ciebie Święta
i Boże dziecię też czeka:)
Serdeczności przesyłam:)
Uspokój się, oddychaj, zmów modlitwę...
pozwolę sobie za Anną
emocjonalny krzyk rozżalenia, złości, żalu