nie mam szans na hibernacje
:(((
chcialbym napsiac wiersz
taki lekki...i radosny
wplotl bym w wersy piekne slowa
i kawalek wiosny...
wpisal bym calego siebie
wesolego, pogodnego....
dowcip wkrecil bym tez moze
.....kiedys serce znow otworze...
teraz jestem po jesieni....
teraz zima znow nastala
zamrozila, zasniezyla....
zal, niepokoj zostawila...
niestety niedzwiedziem nie jestem i nie moge zaszyc sie w swoim mateczniku az do wiosny....teraz sobie 'powalczymy" zebym byl znowu radosny........:) dam rade...jak pies:))))
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.