Nie mam wam za złe
Być może
się mylę
ale mam taki patent na gadanie
że posłanie
usłane z róż mnie nie przykryje
nie przykryją mnie nerwy i stal i zimna
woda
i brak i chęć i swoboda
cały jestem nieprzykryty
nierozmyty
taką mam nadzieję
i też że
nie będzie więcej wojen
ale to płonna nadzieja niespełniona
nigdy
będzie tak będzie
i będzie a jakkolwiek chciał(a)byś
nie będzie inaczej
raczej
to tylko słowa nie chcę mieć wam nic za
złe
nikt nie chce pracować
alboż to ktoś odchodzi od ołtarza
albo do grabarza
nie zauważa
mnie ktoś
tak Ktoś
i ten ktoś z rzadka fajny jest, raczej
nie.
Czy jest źle?
Oj nie wiem oj nie wiem
oj nie wiem czy jest źle.
Ale wiem że ja
i tak nie skończę się
bo poezja przeminie
uczuć nastąpi brak
prawda nigdy nie zginie
na wskroś im przez chęci
niewysłowiony brak kłamstwa…
jak ten płonący krzak
upiększony i odnaleziony
z uczuć ludzkich wyswobodzony
bla bla bla
ta(mta) metafora nie jest zła
ale trudna.
Dla wa-as.
Dziękuję za uwagę.
Komentarze (1)
Bardzo szczerze i bardzo dobrze, bo byc soba tez nie
jest byc latwo.