Nie martw się
Żyjemy w takich czasach parszywych,
Gdzie martwe, bierze górę nad żywym.
Gdzie martwe myśli z zazdrością betonu,
Łapczywie lustrują krajobraz,
A żywe prawdy pod szantaż zgonu,
Łkając, zmieniają swój obraz.
Gdzie martwe oczy pustych żołądków,
Dosięgnąć nie mogą sumień,
A żywe podmioty, martwych obrządków,
Zmąciły już życia strumień.
Gdzie martwe dogmaty, skostniałych
religii,
Zjadliwie blokują olśnienia,
A żywe słowa, pod rozkaz intrygi,
Strącane cenzurą do cienia.
Gdzie martwe ego, sycone dumą,
Rabuje rozsądek wszechświata,
A żywe czyny, śladową sumą,
Nie bronią się w nicość zaplatać.
Gdzie martwe żądze perpetuum mobile,
Dyktują chaos myśleniu,
A żywe nadzieje, deptane co chwilę,
Trwożą się ku zwątpieniu.
Gdzie martwy gniew, wstrzyknięty w
codzienność,
Napędza koła Samsary,
A żywe skarbonki, goniące bezsenność,
Wyznają tylko zegary.
Gdzie martwe sumienia, bez świadomości,
W skorupie zdychają postępu,
A żywa młodość, chełpiącej ludzkości,
Wciągana jest do odmętu.
Żyjemy w takich czasach parszywych,
Gdzie martwe, bierze górę nad żywym,
A żywe, rozsądnie urazy nie żywi,
I ciągle martwi się martwym prawdziwie.
Komentarze (16)
ooo... jestem pod wrażeniem co do trafności
obserwacji, brawo :-)
Wszystko dokładnie powiedziane. Komentarz zepsułby
cały myśl. Pozdrawiam
Uśmiech złapany. Dzięki... i bumerang...
Przepraszam to był wiersz "na raz":-)
Przepraszam to był wiersz "na raz":-)
Chciałam podziękować za miłe słowa zostawione pod
Niedzielą 1934
Rzadko wracam do starszych tekstów wiec z opóźnieniem
szczery uśmiech ślę :-)
W dzisiejszych czasach trudno jest zachować choćby
odrobinę zdrowego rozsądku :-) w ciekawy sposób
przedstawione problemy nas wszystkich :-)
Fajnie się czyta i podoba się:)pozdrawiam cieplutko:)
Dzięki wszystkim.
Troszkę msz przegadane. Ale myśli dotykają ważnego
tematu.
Pozdrawiam :)
a ja nigdy nie martwię się jak są problemy te je
rozwiązuję i Bogu dziękuję ze wszystko układa się ...
Jak tu się nie martwić gdy tyle martwoty dookoła.
Ostatnia strofa brzmi jak refleksyjna fraszka i dla
mnie (minimalistki) wystarczyłaby za cały wiersz.
Miłego dnia:)
Chcący, niechcący z ciekawości zaglądnąłem potem do
Twojego pierwszego wiersza. Rzuciłem tam dodatkowy
komentarz odnośnie naszych "mędrców"...
Fajnie się mówi, ale życie pokazuje, że nie da się nie
martwić, pozdrawiam serdecznie :)
Sama prawda wyziera z tego wiersza.
Mamona całkowicie świat opętała.
Resztki rozumu większości z nas zabrała.
Może i dobrze, że tak się stało,
odchodząc z tego głupiego świata,
niewiele się będzie po nim żałowało.
Jedynie potomnych będzie szkoda,
chyba, że u nich już trochę inna
będzie na jakość życia moda...
Fajny wiersz. Miłej soboty i niedzieli, cieszmy się
wiosną,
piękną, uśmiechniętą, radosną :))
Ps. Witam w naszym gronie na beju. Powodzenia...