Nie masz prawa...
Była cisza
jakby kogoś z wiatrem porwało.
Łza spłynęła
serce na pół złamało.
Nagle szept
popatrzyłeś ukradkiem.
Chciałeś tylko zapytać
o nią.
Byłam szczęśliwa.
Nauczyłam się z tym żyć.
Sądziłam ,że przyzwyczaiłam się już do
myśli
że dla Ciebie nie znaczę nic.
Jestem silna wiem
tylko słowa Twoje mogą złamać mnie.
Nie masz prawa mówić "Nas".
Bo nigdy nas nie było.
Nie masz prawa oceniać
tego co się już zdarzyło...
Czy naprawdę jestem tylko "tą którą kiedyś gdzieś poznałeś"? ;(
Komentarze (2)
dobry temat wiersza.
jednakże kiedys było "nas"... tego nawet najbardziej
gorzkimi słowami nie zabijesz...życzę Ci aby Twój ból
szybko przeminął...