NIE-MODLITWA
A.D.
poczerwieniałe punkty na drogiej
wstążeczce
niech się okażą drogą ciekawszą od
mlecznej
i jasne światełka na światełek niebie
niechaj mi wskażą mą drogę do Ciebie
niech te słowa moje nazywane "mową"
pozwolą mi połączyć się w uśmiechu z Tobą
I jeszcze to tutaj, bo rano nie dodam tego: RANEK -------- Tu się czerwienią białe wstęgi ulic; W dymie mrożącym krew w żyłach ulicom; Jakiś pasażer wśród ludzi się kuli, Gdzieś on wpatruje się we wrogie lice; Tu się czerwienią białe wstęgi ulic; W mrozie dymiącym zamrażającym lód; Jakiś pasażer wśród ludzi się kuli, W autobusie podnosząc dzienny trud; Tu się czerwienią białe wstęgi ulic; W ranku zimowym życie kwitnie znów; Obok pasażer gdzieś wśród ludzi się kuli, Obok za sobą gdzieś wlecze dziki ból. Tu się czerwienią białe wstęgi ulic; W dymie mrożącym co to kogo boli Że gdzieś pasażer wśród ludzi się kuli, Że mu już dłużej oddychać nie stoi…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.