Nie mógłbyś?
Widziałam jak wczoraj deszcz
Czule całował maki,
Aż płatki się potuliły
W omdlałym wstydzie jakimś.
Tak mi się wydawało,
Że zaraz zemrą z pieszczoty
Lecz każdy z nich się rozwił
Jak roskraśniony motyl.
Aż po tajemnic żądze
Się rozśmieliłam grzesznie,
Pragnęłam zostać makiem
Gdybyś to ty… był deszczem.
autor
Alicja
Dodano: 2004-10-09 07:39:46
Ten wiersz przeczytano 1509 razy
Oddanych głosów: 63
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Deszczu pocalunki, makowe sukienki