Nie mów nikomu
Przyjdź do mnie nocą, kiedy będę sama
Miasto dyskretnie oczy na to przymknie
W snu strzępach zapadnę się aż do rana
Poduszka nieśmiało położy się przy mnie
Przyjdź do mnie nocą, kiedy księżyc
blady
Spuchnie i zrzuci cienką nić z balkonu
Nim mrok zetleje wespnij się do okien
I nie patrz za siebie, i nie mów nikomu
Przyjdź do mnie nocą, kiedy cienie
dzikie
Obrosną ściany i puszczą gałęzie
Srebrną przędzę zwinę w kłębek, dam kotu
A skoczy w nieznane, zabawką mu będzie
Przyjdź do mnie nocą, kiedy miasto
ścichnie
Zegar pożegluje w przestrzenie odległe
Pomyli godziny nim w dzień nowy wkroczy
Nim ducha wyzioną neony przebiegłe
Odejdź, gdy słońce spadnie nam na głowy
Kocie tajemnice powrócą do domu
Barwny kalejdoskop dnia dźwignie się
nagle
I nie patrz za siebie, i nie mów nikomu
Komentarze (6)
Dobrze przyjdę do Ciebie w nocy.
Nie powiem ;)
Tajemnica cii.
Bardzo ładny wiersz, zmysłowy.
Miłego.
Ciepło i przyjemnie dla ucha
i zmysłów brzmi tekst tego
wiersza. Miło było przeczytać.
Pozdrowienia:}
Ładnie:))pozdrawiam:))
Zatrzymam dla siebie Twoją tajemnicę.