Nie, nie potrafię...
Nie, nie potrafię
i przepraszam
brak weny
do pisania-życia
egzystencja stwarza trudy
ale nie wszystkim chyba
trudne akty życia
cierpiącego ducha
bo ciała coraz mniej
tworzy się samoistne spełnienie
zbliżającego się końca
mnie...
autor
Beata K.
Dodano: 2009-06-19 15:51:38
Ten wiersz przeczytano 1194 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Czemu tak pesymistycznie. Najgorzej uwierzyć, że to
już kres.
...bezpańska Pani ta Wielka Wena...przychodzi,
odchodzi bez pozwolenia...wróci...pozdr.
w życiu już tak jest są taki chwile...ale to minie
napewno ...pozdrawiam cieplutko
bo ciała coraz mniej
tworzy się samoistne spełnienie
zbliżającego się końca
mnie...
- bardzo trafiajacy wers...pozdrawiam...
nigdy jeszcze nie było tak źle by nie mogło być gorzej
- głowa do góry -jutro nowy dzień - wiersz super -
pozdrawiam
Powstał wiersz ciekawy w swojej formie,pozdrawiam :)
jednak wqiersz powstal...alez ile goryczy...cos
przykulo moja uwage..zostawiam wiec glos.
Cierpkie slowa, bo cierpki smak zycia ...nie tylko Ty
masz takie odczucia ...cieplutko pozdrawiam
odnajdź Beatko wenę do życia...pozdrawiam