W nie-Niebie
Złożyłem podanie o bilet do nieba,
lecz takich jak ja w niebie nie
potrzeba.
W niebie ma być słodko, jasno i wesoło,
a mnie bezustannie chmury kryją czoło.
W niebie chór anielski alleluje śpiewa,
z ust mych żółci rzeka tylko się wylewa.
Białym chlebem, słodkim winem w niebie
karmią dusze,
a ja ścierwem padłych marzeń wykarmić się
muszę.
W niebie nie chorują - ja chorobą cały,
w niebie święta cisza - mną targają
szkwały,
we mnie wulkan płonie - błogie ciepło w
niebie,
w niebie mają boga - ja mam tylko
siebie.
Nie wejdę do nieba złotymi schodami,
choć chciałem.
Wybaczcie...
Pozostaję z wami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.