Nie od dzisiaj
Zdziecinniałam najzwyczajniej.
Zdziecinniałam?
Jeszcze wczoraj byłam duża,
dzisiaj mała.
Wczoraj miałam na koszuli
szare liście,
dziś czereśnie, bo on każdej
nocy śni się.
Wczoraj chmury, dzisiaj slońce,
a piwonie
rozpurpurzył w mig poranek.
Usta moje
lśnią jak rosa kwietnej łąki -
już od rana.
Nie...ja jestem w nim po prostu
zakochana.
Zosiak
Komentarze (79)
Subtelnie o miłości, która potrafi odmienić na chwilę
i na zawsze. Bardzo zgrabna kompozycja.
(+)
Kochając dziecinniejemy - to prawda. Kwitnące wersy,
jak miłość...
Pozdrawiam :)
Uroczo :)
https://youtu.be/HIeX7Jugu5M
Ach!
Zosiaczku, nie od dzisiaj wiem, że pięknie piszesz :)
:)... do dzisiaj
Ale ładnie...
Witaj Zosiaczku!
Nie od dzisiaj zakochana...
uroczego popołudnia :)
:)) Serdeczności, Grażynko.
Cudowne to "zdziecinnienie"
Zosieńko, niech takowe trwa,
jak zwykle lekko, tym razem radośnie napisany wiersz,
no jak on ma się nie podobać, no jak?
Serdeczności przesyłam:)
Dziękuję, Oskarze :)
Zakochania są jak szczęśliwe dzieci... Uroczy wiersz.
Pozdrawiam.:)
Wspaniale,Zofio starałem sie przeczytac sporo Twoich
wierszy ,sa przecudowne,pozdrawiam
:-) witam cię znowu, Zosiu... i znow jest tak ładnie