Nie odchodź
Czy znajdzie się ktoś, kto powie mi
Co tu się stało i jak dalej żyć
Nie ma już nigdzie dawnego blasku
Wszędzie koncert szarości wrzasku
Co stało się z duszą?
Kto Anioły zabił?
Marzenia szybko się kruszą...
Serc tysiące nienawiść wabi
Jakby nie było zostanę tu...
Gdzie zła jest początek, gdzie rodzi się
ból...
Gdzie życie chodzi innymi ścieżkami
Gdzie nowotwór rządzi wszystkimi
państwami...
Gdy świat się pali, co wtedy myślisz?
Czy trzeźwy umysł zostaje wciąż bystry?
Czy brudnych ludzi czysty będzie popiół?
Gdzie się udamy gdy zgliszcza są wokół?
Nastała ciemność ,gęsta i przykra
Nastała wiara , nadzieja nikła
Nie bój się cienia, najlepiej on
świadczy
Że blask światła gdzieś na nas patrzy...
Zostań tu ze mną, odnajdziemy wiarę
Połączymy się w przeklętą parę...
Umieramy, tu gdzie żywioły się godzą...
Umieramy, tak Anioły się rodzą...
Wszyscy spłonęli, zostałem sam...
Ty dawno stoisz u nieba bram
Jeśli Cię nie ma, kto powie mi?
Gdzie tu jest sens, po co dalej żyć...
Dla Kasi... obiecaj mi że już nigdy nie odejdziesz... Zbyt wiele dla mnie znaczysz...
Komentarze (4)
Rak jest chytry i zbiera swoje zniwo a w mojej
rodzinie jest bardzo popularny, niestety.Dobro
najczesciej jako pierwsze umiera.Dobry wiersz ,który
porusza serca.
Najczęściej zabijane jest dobro aby nie było kontrastu
Dobry wiersz wymowny odnalećć drugiego człowieka aby
życie było pięknem Bardzo dobry wiersz w wymowie i
forma elegancka
Gdy kogoś brak, brak też sensu. Też zadaję sobie to
pytanie: po co dalej żyć?
Piękny wiersz... proste słowa, a tak wiele znaczą.