Nie odchodzę, stoję obok ciebie
Nie odchodź jeszcze,
choć zawitał poranek,
niech uczucia wirują
zanim dzień się stanie.
Znowu popatrz na mnie,
kolorem oczu sycąc,
wybiegnę spojrzeniem
by radośnie powitać.
Biciem serc wstrzymana
krótka chwila istnienia,
bezpieczną przystań
w szaleństwo zamieni.
Usta karmią ustami,
dłonie całkiem głupieją,
w moich włosach dla ciebie
są złociste pościele.
Wtulając się w ciała,
w świat głębią zaczarowany
zatrzymamy dla siebie,
czym się obdarzamy.
Nie odchodzę, stoję obok ciebie,trzymam
twoje ręce,wiruje nam poranek, wirują słowa
wypowiedziane nocą gdy poświata nas
dotykała, cisną się na usta,chwilo, chwilo
przeżyta, tobie chwała.
Znowu zatrzymuje wzrok na tobie, na twoich
bujnych włosach,barwy złotego latem
kłosa,dotykam je wzrokiem,pieszczeń
zmysłem-oczy me w niebiosach.
Pięknie, subtelnie oddajesz
miłość,delikatnie w kwiatach, jak w ciszy
nocy do brzegu morza dobija fala.
Cudowne jest dla niego twoje uczucie
Pozdrawiam - Bolesław
Całość Sloznok
Komentarze (3)
piękny sen. (a może to jednak jawa?)
Miłość na każdą porę roku :) Pozdrawiam serdecznie +++
Miłość na jesień, na zimę,
na wiosnę i na lato.
Na wszystkie pory roku.
W tym wierszu- to jest.