Nie oddam
Nie oddam Ci ciepła kochających dłoni
gdy te gdzieś po drodze straciły pieszczotę
nie oddam dni przeszłych naznaczonych
łzami
ani westchnień nocy ubranych w tęsknotę
Nie oddam Ci blasku hebanowych oczu
bo Byś się zatopił w ich bezkresnej toni
za to oddam duszę zraniona lękami
każdą myśl i chwilę co za szczęściem
goni
Oddam wszystkie skarby które los darował
pomimo ,że serce innym rytmem bije
oddam Ci marzenia co siłą nadziei
tylko czy... dla Ciebie na nowo ożyję.
Komentarze (8)
Piękny wiersz ...oddaj... to piękno komuś innemu ...
bądź mu nagrodą o czułym sercu ...
Pieknie...:)
Witaj Reniu.
Podoba się wiersz, pełen ciepła emocji i jednak gdzieś
po drodze zawiedzenia.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Przepiękny.
Nutka niepewności zawsze jest..
Pozdrawiam serdecznie :)
Żeby tylko chciał przyjąć te skarby na nowo...:)
pozdrawiam z podobaniem
To wystarczy, co chcesz dać.
i tylko nie wiadomo, czy on tego chce.
Dziwny byłby, gdyby nie.
Bardzo mi się podoba zmusił mnie do dwukrotnego
czytania...pozdrawiam serdecznie.
... ta niepewność.