Nie pamiętam
Drogi nam się rozeszły
równie szybko, jak przecięły -
lewo, prawo, dom, mieszkanie,
a miłość czeka za nami zagubiona.
Podczas tego marszu nikt nie zawracał. Nikt
nie krzyczał "zobacz, zgubiłeś uczucie! To
pilne!".
I nikt nie słuchał takich nawoływań.
A dziś żyjesz dalej beze mnie. Powinszować,
bo to wielka sztuka
omijać kogoś, kto był dla ciebie dniem i
nocą.
Mi trudno trochę bez ciebie,
ale na nowo uczę się oddychać - niezależnie
od tej pustki,
którą kiedyś ktoś wypełniał.
I samotnie i smutno wiatr uderza mi o
szyby. Może puka,
bo niesie wiadomość szczęśliwą - że już
więcej nie chcesz mnie widzieć.
Pozamykam zaraz wszystkie okna, bo nie mogę
tego słuchać.
Nawet szkło przypomina mi o tobie.
Ale otrę łzy - sól morska, moja głupota.
Serce dla ciebie bije, ale teraz z chęcią
je zatrzymam.
Bo między nami po prostu nic nie było.
Tylko ta miłość, która zerwała mam się ze
smyczy.
Komentarze (16)
P.S. Miło, że do nas dołączasz i tutaj debiutujesz :)
To jest rewelacyjny wiersz o Miłości, pozdrawiam
serdecznie :)
Dobry wiersz o miłości i goryczy
rozstania, a ostatnia strofa
zapachniała Asnykiem.
Dobrej nocy życzę.
no to nie zrozumialam:)))
juz się wystraszyłam, że Ci zrobiłam przykrość.
CZy mogę przeszkodzić i podać szalik? Jest zimno.
Dobranoc:)
o, dzieki, zaraz przeczytam.
porównaj sobie każde slowo. Spokojnie. MOZe niekóre,
ktore usunełam sa dla Ciebie wazne, może koncowka jest
dla Ciebie wazna. Ja ja pominełam, bo wydaje mi się,
że istota tkwi w tym na czym zakonczyłam, ale przeciez
nie znam Twoich mysli, uczuc, więc moge się bardzo
mylic. Poprawiaj ze spokojem.
I zawsze w zgodzie z tym, co Ci w duszy gra. chodzi
tutaj o eliminacje zbednych słow, ktore niczego nie
wnoszą, to co do pierwszej czesci wiersza, ktorą
wkleiłam.
Tekst z @ jest bardzo dobry(wg mnie).
A to jest cały ten tekst, który chciałem zamieścić
jako opis mojej osoby -
Idąc warszawskim chodnikiem zauważasz go - siedzi na
zielonej ławce. W prawej dłoni trzyma książkę, a w
lewej długi, szary szalik. Z jego oczu, cienkim
strumieniem, ciekną łzy.
Wygląda jak potłuczona chińska waza - w tej eksplozji
czerni i bieli widać, kim był i kim się stał.
Zastanawiasz się, czy do niego podejść, zapytać, czy
coś się stało. Czy jakoś możesz mu pomóc.
Kiedy już podjąłeś decyzję, żeby go minąć - niech sam
zmaga się ze swoimi problemami - zauważasz, że to, co
trzyma w prawej dłoni, to nie książka, a album.
Co dziwniejsze, nie ma w nim żadnych zdjęć. Jedynie
białe kartki zapisane po brzegi czarnym, pochyłym
pismem włożone na miejsce fotografii; jakby opróżnił
album ze wspomnień i zastąpił je nowymi - pisanymi.
To sprawia, że zaczynasz się nim interesować.
Dosiadasz się obok niego i uśmiechasz się nieznacznie.
Nawet na ciebie nie patrzy. Puszcza szalik i przebiega
palcem po skrawkach papieru.
- Czy mogę przeszkodzić? - pytasz niepewnie i już
widzisz jego twarz.
O Boże - mówisz w myślach. Piękny byłby z niego
nieboszczyk.
Niezwykle blada twarz, mętne, niebieskie oczy i sine
wargi sprawiają, że wygląda, jakby przed chwilą wstał
z trumny.
Ale czujesz jego ciepło - mimo gwaru niemal słyszysz
bicie jego serca.
Patrzy się na ciebie badawczo.
-Jasne - uśmiecha się niepewnie i błyskawicznie ściera
łzy z policzków. Czym sobie zasłużyłem na ten
zaszczyt?
Nie wiesz, czy być wobec niego szczerym. Zdaje się
wyczuwać każde kłamstwo na kilometr.
- Album - brzmi to w twoich ustach jak pytanie. - Co
w nim jest?
Nieznajomy uśmiechnął się - jak pięknie było widzieć
go szczęśliwego -zamrugał powoli oczami i powiedział:
- To kawałki mojej duszy.
Ale nie, nie. Nie o wiersz mi chodziło, a o opis na
moim profilu - bo ucięty jest w połowie. Nad nim
trochę popracuję i go zmienię. Wiersz zostaje tu,
gdzie jest :)
nie usuwaj wiewrsza do cholery. To nie o to chodzi by
Cię tylko chwalono. Wiersz ma naparwdę zadatki na
bardzo dobry, wg mnie, ale wyrocznią nie ejstem.
Jesli tekst tam, jest Twojego autorstwa, to bedę
czytała Twoje wiersze. Jest Swietny, tylko co było
dalej? bo ucięło.
Dobrze :) Pomyślę o nim w takim razie, może coś z nim
pokombinuję
Nic nie zmieniaj!
Zabraniam! Tylko sobie porównaj. Wiersz ma zadatki na
bardzo dobry, sam do tego dojdziesz.
Oj,ale nie zauważyłem, że aż tak go ucieło :( Będę
musiał zaraz zmienić go na inny
@cii_sza Mojego, oczywiście
Czy mozesz mnie oświecić? Czyjego autorstwa jest
tekst, ktory się nie zmieścił w notatce o sobie, w
Twoim profilu?