Nie patrz mi w oczy jak kłamiesz
Nie patrz mi w oczy gdy kłamiesz
Dosyć mam twoich łgań
Nigdy cię nie zrozumiem
Naprawdę , wolę być sam
Nie umiesz mówić prawdziwie
Kłamstwo wtargneło ci w świat
Teraz ci powiem uczciwie
Będę złowrogi jak kat
Myślisz że niszczysz mi życie
Że z tobą tylko mój świat
Teraz wyciągnę cię z błędu
Nie kocham ciebie od lat...
Komentarze (13)
Nie chciałabym być w jej skórze. Ale wiersz dosadny i
szczery do bólu.
jestem przeciwna kłamstwu, ale wiersz naprawdę świetny
:)
czasem potrzeba lat, by zdobyć się na szczerość,
ciężko jest jednak w kłamstwie żyć...
okazuje się ,że wina leży po obu stronch - jak zwykle
zresztą - wiersz na tak-pozdrawiam
Ciekawy wiersz.Czasem szczerość boli,ale i tak ona
jest najlepsza.
lepiej się zdobyć na szczerość. pozdrawiam ciepło +
Bardzo melodyjny wiersz, taki jak lubię. Tematyka
bolesna, ale ludzkie losy są zależne od osób nas
otaczających. Sami sobie wypracowują naszą miłość lub
nienawiść.
No kłamstwo z dwóch stron wyszło... ładnie napisane
pozdrawiam:)
masz do niej pretensje , ze kłamie...a Ty?... zgrabnie
napisane
Naprawdę tak uważasz, czy jest to reakcja na jej
kłamstwa? Aż się smutno zrobiło...
Kłamałeś i miłość udawałeś -oj nie ładnie nie nie .
No tak, kłamstwo doprowadza często do takiego stanu. W
ostatnim wersie miało być chyba Ciebie -literówka.
A ona naiwna myślała, że kochasz. Lepiej powiedzieć
prawdę niż żyć w kłamstwie.