Nie patrząc na łzy
Nie chciałeś patrzeć na łzy,
wolałeś ku ścianie obrócić Swą twarz.
Teraz zastanawiasz się czy
będziesz musiał oglądać je w snach.
Kiedyś byliście tu razem, teraz
siedzisz w pustce czterech ścian,
spoglądasz w okno ostatni raz,
pozostajesz z samotnością sam na sam.
Bała się, że to koniec
waszych wspólnych marzeń.
Czuła jak wbija się kolec
w serce pełne pięknych wspomnień.
Nie chciałeś patrzeć na łzy jej,
gdy ją opuszczałeś...
Porzuciłeś ją dla innej,
choć wcale tego nie chciałeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.