W (nie) pewności
Zimno, buro, ponuro. Wilgoć w ptasich
gniazdach.
Lekkonutki wiosenne drzemią w mewich
śmieszkach.
Ciemne dni, ciemne noce. Gwiazda znów nie
wzeszła.
Głuszec w pień ogłuszony, głuchym,niebnym
kap, kap.
Kruki chcą wysiadywać swoją czarną
przyszłość,
spoglądają zalotnie w noc czarną jak
requiem.
A zamożne sikorki do misji odwiecznej,
stroszą piórka, najdroższym, gotowe dać
wszystko.
Do zimowych drzwi puka nieśmiało
przedwiośnie.
Gęsi znaczą gęganiem w lutych bruzdach
pola,
wśród namiętnych-miau-kotki dźwięczy boża
wola.
Dzięcioł także zapukał, po czym las na
oścież
otworzył, sam zielony, wsród tej
niezieleni.
Przedwiośnie w powietrzu. Nikt tego nie
zmieni.
Komentarze (60)
(:
Piękny sonet pełen optymizmu.
Pozdrawiam serdecznie. Stello.
Świat przyrody jest cudowny. Pięknie napisane,
pozdrawam :)
pięknie dzięcioł zastukał ...
Przepiękny wiejący optymizmem Sonet,serdeczności
Stello :)
Spotkałem dzisiaj u Ciebie Poezję. Cóż - taka wola
boża. :)
Znakomity wiersz. B. ładne strofy, jak zwykle.
Pozdrawiam
niepowtarzalnie :) i to wystarczy
Jeszcze nie teraz, ale wkrótce...
Piękny wiersz Ewo!
Pozdrawiam serdecznie :)
Taki sonet pełen nadziei na wiosenne ocieplenie to
miód na moje serce... pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam i dzięki.
Bello pięknie piszesz. Na twojej poezji można się
wzorować. :)
Przyjemny w czytaniu, dobry warsztatowo wiersz. Poza
tym z przyjemnością czyta się takie metafory i
neologizmy.
Pozdrawiam :)
Chciałabym widzieć dzięcioła zielonego, ale do mojego
ogródka na zimę przylatuje mały - często go widzę. Tak
niepewnie zaczyna się ta wiosna, ale przyjdzie na
pewno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny przedwiosenny obrazek.
Pozdrawiam :)