Nie poddawaj się wersja druga!

Nie jest tak, żeby było najgorzej, było parnie, upalnie, teraz jest coraz zimniej, nie dogodzisz, zmień otoczenie, pójdź gdzie indziej.

Loża honorowa, to nie dla mnie,
nie zasłużyłem na to.

W windzie zamknięty, a może,
to był tylko sen, czy inny powracający koszmar.

Gdybym miał życzenie, bo tak mam je jedno, zrobić wszystko, aby te wspomnienia nie wracały, te przykrości, wstyd, kompromitacje też bywały, jestem
szczery nawet na piłce wciąż
niedoskonały.

Cel jednak konkretny na Turniej
w grudniu i styczniu, a to, tuż, tuż
wyznaczony.

Chcę oficjalnie potwierdzić
to, że się nie poddałem, a klasa sama
w sobie, to jedno, grunt, żeby psychika
była mocna, a wtedy wszystko przede
mną!

Praca jak praca, aby była, jednak
ambicja jest ogromna, we mnie siła,
pozdrawiam i przepraszam tych co zraniłem, choćby nieumyślnie w ostatnim wersie, to właśnie o Was, wybaczcie, a jak nie, to na zawsze przekreślicie mnie.

Ja nie chcę mieć Żony, Dziewczyny,
chcę być Sam w moim życiu, za to
mieć trochę Przyjaciół, jedną
czy, dwie prawdziwe, szczere zaufane
Przyjaciółki , ale, one i tak nie wrócą,
wiem, o tym, może, to czytają i się teraz
przeze mnie kłócą :) tyle mi wystarczy zanim odstawię korki na półkę, nie jest tak, że cały czas pod górkę!

autor

Maciek89

Napisany: 2019-11-08 Dodano: 2019-11-08 14:10:01

Ten wiersz przeczytano 739 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Zdrowie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie