nie pojmuje nikt
Sen odszedł wraz z marzeniem
Ja zostałem ze strapieniem
Nie chce tak wciąż myśleć
Chciałbym żyć i godnie istnieć
Jednak za dużo myśli nadal w głowie
Te lata, te lata, co oddałem tobie
Wcale niestracone
A mój charakter rzeźbione
Jak pamiętam, co się działo
Nigdy do czegoś takiego nie doprowadzę,
choć by wyło ciało
Bo nie tylko ono się liczy
Ale jeszcze życie w spokoju i ciszy
Ja pamiętam i zawsze opisuje
Swoje serce jednak tym truje
Bo to często nie pomaga
Często łzy i ból serca wzmaga
Nikt tego nie pojmuje
Jak me serce świat kreuje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.