Nie pokonasz miłości
Nie pokonasz miłości
mała dziewczynko,
gdzie Ci się mierzyć
z taką bezwzględną potęgą
Zginiesz w starciu z nią
ale ta śmierć
nie przyniesie Ci wyzwolenia
miłość będzie Ciebie nawiedzać
wiecznie
pod przeróżnymi postaciami
W mroku wrogiej nocy
nierozświetlonej płomieniem
ani jednej zapałki nadziei
stoczysz ostateczną walkę
W samotności
wypełnionej tylko
miarowym tykaniem czasu
będziesz zdychać powoli
W paroksyzmach tęsknoty
z podciętymi skrzydłami wiary,
na których
już nie dolecisz
do siódmego nieba
Ścięta z nóg
celnymi kopniakami
prosto w poharatane serce,
na kolanach
bez żadnej godności
będziesz skowytać płaczliwie
jego imię
aż zabraknie Ci tchu
Następnego ranka
obolała i posiniaczona
miłością swojego życia
wstaniesz
kierowana odruchem bezwarunkowym
i
potoczysz się bezradnie w codzienność
bez niego
bez sensu
"Nie pokonasz miłości Nie zwyciężysz jej Odłożysz wszelką broń Gdy ujrzysz Ją" (Robert Gawliński - Nie pokonasz miłości)
Komentarze (4)
dojrzały ten Twój wiersz, podoba mi się i to bardzo :)
ciekawe Twe wiersze są......i w ogóle ciekawaśTyto
A moze nie warto zna walczyc...to ona nauczy nas wiele
...i to własnie ona daruje nam to czego nie posiadamy.
Prawdziwy, nikt nie uniknie miłości i nikt nie uniknie
bólu po stracie. Pozdrawiam.